Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wkładają mini spódnice i szaleją na scenie. To seniorki ze Stawisk

PG
„Wesołe babeczki” w jednym ze swoich występów wyśmiewają tradycję zrękowin, czyli umowy dotyczącej zawarcia małżeństwa
„Wesołe babeczki” w jednym ze swoich występów wyśmiewają tradycję zrękowin, czyli umowy dotyczącej zawarcia małżeństwa GoKiS Stawiski
– Panie miały apetyt na działanie, więc im to umożliwiłyśmy - mówi Katarzyna Konopka, instruktorka Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Stawiskach oraz założycielka Kabaretu „Wesołe babeczki”.

Grupa zawiązała się spontanicznie. Dwa lata temu pani Katarzyna wpadła na pomysł, żeby dodać coś humorystycznego do organizowanych przez GOKiS Andrzejek. – Napisałam program z myślą o seniorach – mówi z uśmiechem. Tak powstały „Rozmowy na ławeczce”.

- Panie się tak zaangażowały, że postanowiłyśmy to kontynuować, a że nasze seniorki mają i czas, i chęci, to bardzo łatwo dały się namówić na te występy - przyznaje opiekunka grupy. Nazwa „Wesołe babeczki” powstała równie spontanicznie i była inicjatywą członkiń kabaretu, których aktualnie
jest szesnaście.

Czytaj też Agnieszka Rutkowska: W tej pracy powinno się mieć wizję gminy

Seniorki w swoim repertuarze mają trzy duże programy kabaretowe - wspomniane już „Rozmowy na ławeczce”, „Ściele się wesele”, w którym wyśmiewana jest tradycja zrękowin i wesela oraz najnowszy program, w którym konfrontowane są lata 20. i 30. z czasami współczesnymi. Teraz panie przygotowują coś związanego ze zbliżającym się Dniem Matki.

Zazwyczaj od pomysłu na program do jego spisania mija...trzydzieści minut. – Brzmi trochę niemożliwe, ale tyle czasu zajmuje mi stworzenie scenariusza – zdradza pani Katarzyna. Następnie trafia on do kabaretu, który się z nim zapoznaje, przygotowuje pomysły na realizację oraz stroje, które zazwyczaj są rzeczami znalezionymi na dnie ich własnych szaf.

Zobacz też Koła Gospodyń Wiejskich w Dzierzbi. Za cel postawiły sobie integrację wsi

Potem odbywają się intensywne próby w GOKiS w Stawiskach. – Trwają najczęściej do dwóch, trzech tygodni. Co ciekawe, każdy występ „Wesołych babeczek” to murowany sukces. Nie ma występu bez sali pękającej w szwach – śmieje się Katarzyna Konopka. – Ich największą zaletą jest dystans do siebie, bo nie każdy w tym wieku potrafi ubrać się w spódnice mini i szaleć na scenie.

Grupa bawi nie tylko lokalnych mieszkańców, często można je spotkać na występach w innych gminach.

Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kolno.naszemiasto.pl Nasze Miasto