Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Rutkowska: W tej pracy powinno się mieć wizję gminy

PG
Agnieszka Rutkowska ma 38 lat. Od 20 związana jest z Urzędem Miejskim w Stawiskach
Agnieszka Rutkowska ma 38 lat. Od 20 związana jest z Urzędem Miejskim w Stawiskach PG
Rozmowa z Agnieszką Rutkowską, nowo wybraną burmistrz Stawisk, m.in. o planach inwestycyjnych.

Gmina Stawiski potrzebowała kobiecej ręki do zarządzania?
Gmina Stawiski potrzebowała operatywnego burmistrza. Takiego, któremu będzie się chciało pracować jeszcze bardziej, jeszcze mocniej i jeszcze więcej. Tak się akurat złożyło, że Stawiski obecnie kobietami stoją. 21 stycznia pracę rozpoczął mój zastępca, który też jest kobietą - pani Iwona Niedźwiedzka. Tylko przewodniczący rady się ostał i dobrze, że jest z nami. Tym bardziej, że łączy nas działalność prospołeczna i ochotnicza straż pożarna.

Łatwo Pani przyszło podjęcie decyzji o kandydowaniu w wyborach samorządowych?
Nie, nie była to łatwa decyzja. Był to w zasadzie wynik różnych sytuacji zawodowych, które doprowadziły mnie
do miejsca, w którym obecnie jestem. Jest to też wynik rozmów z mieszkańcami i przedstawicielami różnych grup
społecznych.

Wieloletnia praca na rzecz gminy dała owoce, tym bardziej, że urząd zna Pani jak własną kieszeń. Ostatnie lata
była Pani sekretarzem, ale z samorządem jest pani związana od 20 lat.

Dokładnie 20 lat minie w lipcu. 1 lipca 1999 roku zaczynałam jako stażysta. Ówczesny burmistrz Jerzy Rybicki przyjął mnie na ponad półroczny staż w zespole obsługi szkół. Potem przez jakiś czas pracowałam w referacie finansowym, następnie na stanowisku ds. organizacyjnych. Współpracowałam przede wszystkim ze stowarzyszeniami, strażami ochotniczymi, zajmowałam się sprawami oświaty. Następnie przez 5 lat byłam zastępcą burmistrza, a ostatnie sześć lat pracowałam jako sekretarz gminy. Więc faktycznie, pracując blisko zarówno burmistrza Waszkiewicza, jak i burmistrza Rafałowskiego, miałam możliwość zdobycia doświadczenia
w zarządzaniu gminą.

Czytaj też Pierwszy raz kobieta zasiadła na fotelu burmistrza (zdjęcia)

Coś zmieniła Pani w funkcjonowaniu urzędu?
Stopniowo wprowadzam zmiany w sposobie zarządzania, ale bez rewolucji.

Z perspektywy tego doświadczenia, jak Pani zdaniem powinna wyglądać praca samorządowca? Co powinno go cechować?
To co już powiedziałam na początku rozmowy: operatywność, ale też konsekwencja i dążenie do określonego celu.
W tej pracy powinno się mieć misję, a raczej wizję gminy, którą się zarządza. Nie można zarządzać nią z dnia na dzień, bez żadnego planu.

A jaką ma Pani wizję Stawisk na najbliższe 5 lat?
Gminę Stawiski widzę z wybudowaną halą sportową, z której korzystają wszyscy mieszkańcy naszej gminy; z odnowionym parkiem, kilkoma kilometrami przebudowanych dróg, wyremontowanymi świetlicami i jeszcze prężniej
działającymi organizacjami społecznymi.

Zarówno budowa hali sportowej, jak i rewitalizacja parku to inwestycje długo wyczekiwane.
Zgadza się, jest to kontynuacja projektów rozpoczętych przez moich poprzedników. Z końcem ubiegłego roku projekt naszej hali znalazł się na liście zadań inwestycyjnych, które mają szanse na dofinansowanie w wysokości 5 mln zł ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Musimy teraz zabezpieczyć środki własne gminy, których niestety jeszcze nie mamy. W lutym będziemy wspólnie z radą pracować nad tym, żeby dokonać takich zmian w budżecie, aby zabezpieczyć brakujące ponad 3 mln zł. Chcemy skorzystać z szansy, jaka się pojawiła. Co do parku to poprzedni burmistrz podpisał umowę na realizację inwestycji, jednakże w chwili obecnej mamy szansę na otrzymanie nie 320 tys. zł dofinansowania, a na prawie 700 tys. zł, z czego będę chciała skorzystać. A walczę o to, żeby było jeszcze więcej. Takie działanie daje nam możliwość zachowania większej kwoty środków własnych, które
chciałabym przekierować właśnie na budowę hali sportowej. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku fizycznie zacznie się coś dziać w parku, a w planach mamy dużo. Odnowione zostaną alejki, będzie renowacja pomnika, powiększony zostanie też plac przy pomniku. W środku powstanie szachownica, na której będzie można rozgrywać turnieje. Jest to piękny sposób nawiązania do urodzonego w Stawiskach Akiby Rubinstein, polskiego szachisty żydowskiego pochodzenia. Obie inwestycje to priorytet, bo czas na ich realizację, a nie aktualizowanie projektów, które nie tylko odkładają w czasie prace, ale pochłaniają środki.

Zobacz też Wyniki wyborów samorządowych 2018 do rady gminy Stawiski (LISTA PKW)

Jakie jeszcze inwestycje zostaną zrealizowane w najbliższym czasie?
Na dniach podpisujemy umowę na modernizację stacji uzdatniania wody w Sokołach, która obejmuje również budowę drugiej studni i dodatkowe zbiorniki wyrównawcze. Pozwoli ona zabezpieczyć mieszkańców w dostawę bieżącej wody, w przypadku awarii.

Gmina Stawiski to w dużej mierze gmina rolnicza. Jakie są największe jej bolączki?
Finanse, bo gdyby były lepsze to moglibyśmy pozyskiwać więcej środków na inwestycje. W przyszłości chciałabym
utworzyć tereny inwestycyjne, które w pobliżu drogi krajowej S61 są dla nas ogromną szansą na rozwój. Jednak więcej na ten temat będę mogła powiedzieć dopiero na wiosnę.

Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Agnieszka Rutkowska: W tej pracy powinno się mieć wizję gminy - Kolno Nasze Miasto

Wróć na kolno.naszemiasto.pl Nasze Miasto