Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zalew na rzece Łabnianka rozwiązałby wiele problemów. Miasto wraca do pomysłu

Jba
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Miasto wraca do pomysłu utworzenia w mieście zalewu. Zbiornik retencyjno - rekreacyjny pomógłby rolnikom, chronił miasto przed zalewaniem i dał miejsce wypoczynku mieszkańcom Kolna i okolicy.

- Jesteśmy na etapie sporządzania niezbędnej dokumentacji i będziemy szukali kogoś, kto zaprojektuje nam taki zalew. Pewnie będziemy musieli ogłosić przetarg - mówi Andrzej Duda, burmistrz Kolna.

Wstępna koncepcja budowy zbiornika retencyjnego powstała już kilka lat temu, ale jak się okazało jest zbyt szeroka.

- Myśleliśmy o 60 ha zbiorniku. Po wizycie fachowców wiemy, że tak dużego na naszej małej rzece zrobić się nie da. Może uda się zalew ok. 15 ha. Myślę, że warto się pokusić i będę dążył do tego, by taki zalew retencyjno - rekreacyjny wybudować - mówi włodarz.

Jest to inwestycja kosztowna i będzie wymagała wywłaszczenia dość dużej powierzchni gruntów, ale zalew rozwiązałby wiele problemów, z którymi boryka się miasto i jego mieszkańcy, a także okoliczni rolnicy.

- Rolnicy, którzy mają łąki oddalone rzeki często narzekają na susze. Miasto zaś w okresach wiosennych mimo kanalizacji, ma problem z zalewaniem. Nasza rzeczka Łabnianka przybiera wtedy strasznie i zachowuje się jak potok górski. Chociaż mamy nową kanalizację, zalewa część miasta, drogę, mocno cierpi zwłaszcza jeden mieszkaniec, któremu często zalewa posesję. Wtedy rzeka inaczej odbiera wodę z całego miasta. Poziom podnosi się do samego mostu i rury, które do niej wpadają, są tą wodą wypełnione - wyjaśnia włodarz.

Zalew spełniałby kilka funkcji. Po pierwsze gromadziłby wodę, w okresie wiosennym przytrzymałby ją, chroniąc tym samym miasto przez zalewaniem. Po drugie zmniejszyłby niedobór wód powierzchniowych, służących nawadnianiu terenów rolniczych. Miasto chciałoby też, by pełnił rolę rekreacyjno - wypoczynkową dla mieszkańców Kolna, ale i regionu.

- Nie wiemy, czy nam się uda, bo to nie są tanie inwestycje, ale będziemy próbowali. Jest nowa perspektywa unijna i wiemy, że u marszałka będą pieniądze na tego typu działania. Będą też pieniądze w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, może Polski Ład jeszcze będzie funkcjonował, zobaczymy. Na razie przyspieszamy tempo - mówi Andrzej Duda.

Choć włodarz jest zdeterminowany, by podjąć się tej inwestycji, zdaje sobie sprawę, że jest to skomplikowany i długi proces.

- Najłatwiej byłby go zrobić po prawej stronie miasta, na granicy z gminą Kolno. Ta rzeczka jest w pewnym odcinku tą granicą. Teren jest zaniżony, więc i najłatwiej i najtaniej byłoby w tym miejscu. Zresztą i grunty byłoby łatwiej wykupić. Rolnicy bardzo długo nie mogą tam wejść na swoje łąki. Wiem, że skarżą się na te tereny. Zarosły one olszynami. Myślę, że byłaby tam realna możliwość stworzenia takiego zalewu - mówi.

Zniszczył hotelowy pokój i wyszedł w samej bieliźnie. 47 -la...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolno.naszemiasto.pl Nasze Miasto